Kuo Chien Hung: daj z siebie wszystko i doceń podróż


Wywiad z artystą cyrkowym Kuo Chien Hungiem, na temat jego procesu twórczego, występów ulicznych w Tajwanie i poszukiwaniu definicji szczęścia.

Najważniejszą rzeczą jest, aby naprawdę cieszyć się z podróży. Twój występ nie zawsze musi być idealny i nigdy nie powinieneś żałować niczego, co zrobiłeś, o ile naprawdę dałeś z siebie wszystko.

Kuo Chien Hung
Artysta cyrkowy z płonącymi rekwizytami. W tle kolorowe kamienice na rynku we Wrocławiu.
Kuo Chien Hung podczas pokazu na festiwalu Busker Tour we Wrocławiu. Fot. Małgosia Węglarz

Cześć Chien Hung. Kiedy zobaczyłam twoje zgłoszenie na festiwal Busker Tour, pomyślałam „To może być jeden z najlepszych pokazów ulicznych, jakie kiedykolwiek widziałam, albo będę rozczarowana”. Rzadko miewam takie przemyślenia. To była przyjemność pracować oraz spędzać czas z tobą. Rozmawialiśmy wiele razy po festiwalu, więc wiesz już, że mam do Ciebie wiele pytań.

Zacznijmy od tego, jak wyglądała twoja droga do zostania performerem?

Ukończyłem studia z zakresu zarządzania biznesem. Zacząłem występować w wieku 19 lat i ćwiczyłem nieprzerwanie, poświęcając się nauce zarówno sztuki występów, jak i sztuki życia.

Po raz pierwszy dowiedziałem się o pokazach ognia podczas dodatkowych zajęć na uniwersytecie. Później, podczas wakacji w moim rodzinnym mieście Kaohsiung, natknąłem się na grupę, która wykonywała na ulicy pokazy ognia. Zapytałem lidera, czy mogę dołączyć, a następnego dnia, kiedy przyjechałem, zebrali dla mnie publiczność, więc mój pierwszy uliczny pokaz był dla dużego tłumu.

Jakie jest Twoje doświadczenie w występach ulicznych i dlaczego występujesz na ulicy?

Pierwszym festiwalem, w którym wziąłem udział, był Burning Man w Stanach Zjednoczonych. W tamtym czasie zastanawiałem się nad prawdziwym znaczeniem miłości, szukając jednocześnie odpowiedzi, w którą mógłbym uwierzyć. Szczerze mówiąc, nie znalazłem odpowiedzi na Burning Manie, ale zrozumiałem, że ludzie mogą być tam wolni. Wtedy zacząłem zastanawiać się nad tym, co tak naprawdę oznacza prawdziwa wolność.

Powodem, dla którego zdecydowałem się występować i robić występy uliczne, jest to, że nie lubię pracować w tradycyjny sposób. Chcę swobodnie podróżować i prowadzić życie, które pozwala na prawdziwą wolność.

Zacząłem występować na ulicy z grupą ogniową i zawsze lubiłem z nimi pracować. Nie rozumiałem wtedy, dlaczego musimy otrzymywać wynagrodzenie po występie. Pieniądze nie były dla mnie ważne, ponieważ moja rodzina zapewniała mi wszystko.

Po raz pierwszy poważnie rozważyłem zarabianie na życie jako artysta uliczny siedem lat temu. Po powrocie z wyjazdu moja rodzina poinformowała mnie, że w domu zostało nam tylko 1500 euro. Nigdy wcześniej nie dzielili się ze mną naszą sytuacją finansową, dopóki nie okazało się, że nie mamy wystarczających środków.

Na początku było to bardzo trudne, ponieważ nie miałem doświadczenia w występowaniu solo. Chociaż miałem umiejętności, nie wiedziałem, jak zorganizować cały pokaz. Dopiero gdy poznałem innych buskerów i obserwowałem ich pracę, spróbowałem zaprezentować swój własny styl. Jednocześnie szukałem porad i wskazówek u różnych nauczycieli.

Kiedy jednak znalazłem sposób na wyszukiwanie miejsc do występów w moim mieście, natknąłem się na wielu innych ulicznych performerów. W tamtym czasie byłem początkujący i nie wiedziałem, jak o siebie zadbać. Spotkałem się z kilkoma niemiłymi sytuacjami, ale organizatorzy wydarzeń z różnych miejsc, którzy to zauważyli, zaoferowali mi występy w ich lokalach.

Bardzo się rozwinąłem podczas moich występów na Tajwanie. Chociaż jest to mały kraj, wierzę, że każde miejsce ma podobny model społeczny. Jest wiele historii, o których możemy porozmawiać innym razem.

Relacja z występów na Fesiwalu Busker Tour 2024

Jak wygląda twój proces pracy nad pokazami? Jak wymyślasz swoje rutyny i jak twoje występy zmieniały się w czasie?

Na początku łączyłem improwizacje z technikami, które już znałem. Później modyfikowałam swój występ o nowe umiejętności, których się nauczyłem. Mogły one pochodzić z zajęć tanecznych, warsztatów, obejrzanych pokazów, a nawet pomysłów, które przypadkowo przyszły mi do głowy.

Największe wrażenie i największy wpływ wywarły na mnie sufickie zajęcia z wirowania, na które uczęszczałem podczas studiów. Uświadomiły mi one, że jeden ruch może przekazywać wiele wiadomości i energii. Moje występy zawierają dużo wirowania, a z każdym obrotem staram się połączyć z energią z centrum wszechświata. W wirowaniu sufickim zarówno obserwator, jak i osoba, która wiruje, mogą poczuć energię, z którą łączy się wirujący — zarówno to dobrą, jak i złą.

Korzystasz z wielu różnych dyscyplin i technik cyrkowych. Które z nich są twoimi ulubionymi, a które wykonujesz bardziej dla publiczności niż dla siebie?

Moim ulubionym rekwizytem jest staff (kij), ponieważ to z nim ćwiczyłem najdłużej i czuję się najbardziej komfortowo. Wiąże się z nim wiele historii. Sześcian cyrkowy nie był pierwotnie jednym z moich rekwizytów. Zacząłem ćwiczyć z nim osiem lat temu, głównie dla publiczności. W ostatnich latach odkryłem jednak, że zaczyna mieć także dla mnie osobiste znaczenie.

Kuo Chien Hung podczas pokazu w Krotoszynie. Fot. Joanna Dryjańska-Pluta

Jaka technika była dla ciebie najtrudniejsza do opanowania i z której jesteś najbardziej dumny?

W moich pokazach rzadko pojawia się jakiekolwiek ryzyko lub trudność. Układy, które teraz wybieram na występy uliczne, to te, które są mi bardzo dobrze znane i prawie nigdy nie popełniam w nich błędów (nawet jeśli publiczność może uznać je za bardzo trudne, ćwiczyłem je ponad 10 000 razy).

Najbardziej dumny jestem z mojego sufickiego wirowania. Jest to podstawowa technika przekazywania energii publiczności i służy mi jako forma medytacji.

Tytuł mojego pokazu to „Moving Zen”, ponieważ zawiera on wiele medytacji i Zen. Zen, czyli który porusza się i tańczy.

Nigdy nie byłam na Tajwanie. Jak wygląda tam życie?

Tempo życia na Tajwanie, według mojej wiedzy, różni się w zależności od regionu: W Tajpeju jest bardzo szybkie, w Taichungu nieco wolniejsze, w Kaohsiungu najwolniejsze wśród dużych miast, a wschodni region jest bardzo spokojny.

Na Tajwanie ludzie rzadko przygotowują własne posiłki, ponieważ jedzenie poza domem jest dość przystępne cenowo w porównaniu do Europy.

Nasz kraj jest mały i gęsto zaludniony, a wydarzenia odbywają się prawie w każdy weekend w różnych miastach. W niektórych miastach posiadanie własnego transportu jest wygodniejsze, na przykład motocykla lub samochodu (oba są łatwe do wynajęcia). Osobiście poruszam się po Tajwanie motocyklem.

Gdybyś mógł wybrać kilka słów opisujących tajwańską kulturę i mentalność, co by to było?

Przyjaźni, z pasją, świetne jedzenie, trochę zatłoczony.

Czy twoja kultura i pochodzenie mają wpływ na twoje występy?

Tak, zdecydowanie!

Wierzę, że najważniejszą częścią występu jest bycie szczerym z samym sobą, a moje pokazy zawierają również elementy mojej podróży do odkrywania siebie.

Kuo Chien Hung
Kuo Chien Hung, Busker Tour 2024 we Wrocławiu. Fot. Małgosia Węglarz

Niedawno rozmawialiśmy o podtrzymywaniu pasji i o tym, jak podróż do Europy pomogła ci na nowo odkryć ciekawość świata. Występujesz już od dekady. Czy czułeś, że doszedłeś do miejsca, w którym występowałeś, ale bez entuzjazmu?

Tak, myślę, że jest to etap, przez który przechodzi wielu wykonawców i ja również. Próbowałem oglądać wiele występów, uczestniczyć w warsztatach, a nawet chodzić na piesze wycieczki, ale nie czułem, że problem został rozwiązany.

W 2023 roku zdecydowałem się na podróż do Europy. Tam zobaczyłem gęsi na jeziorze, góry i rzeki z pociągu i spotkałem nowych ludzi podczas występów w nowych miejscowościach. Wszystko wydawało mi się takie piękne, nieustannie dodając mojej duszy świeżej energii. Moja ciekawość świata i otaczających mnie drobiazgów sprawiała, że czułem się, jakbym znów wracał do stanu dziecka.

Spotkałam wielu artystów, którzy jeżdżą na festiwale na całym świecie, ale nie zwiedzają miast. Łączysz pracę z byciem turystą. Jakie miejsca spodobały ci się lub zaskoczyły cię najbardziej?

Każde miejsce ma coś, co mnie zaskakuje. Zachwycił mnie Ogród Botaniczny we Wrocławiu, do którego wybraliśmy się razem. Bardzo podobało mi się również wolniejsze tempo życia w Krotoszynie i w Zielonej Górze.

Byłem również bardzo zaskoczony kościołami w dużych europejskich miastach. Każdy z nich był imponujący. Za każdym razem, gdy jestem w dużym mieście, odwiedzam kościół. Często wstęp do nich jest bezpłatny i zdecydowanie uważam, że warto do nich pójść.

Artysta uliczny Kuo Chien Hung podczas występu fire show w Krotoszynie
Kuo Chien Hung podczas pokazu na festiwalu Busker Tour w Krotoszynie. Fot. Joanna Dryjańska-Pluta

Z uśmiechem przyjmowałeś nasz żart „Nie robimy zdjęcia, jeśli Chien Hung nie zdejmie koszulki!”, więc muszę zapytać o twoje treningi i dietę. Innymi słowy, jaki jest twój „poradnik na sześciopak na brzuchu” dla nas?

Wierzę, że wielokrotne robienie czegoś prostego może przynieść niesamowite efekty. W moich występach ruchy są proste, ale ćwiczyłem je niezliczoną ilość razy. To samo dotyczy moich mięśni brzucha. Trenuję je codziennie w ramach mojej rutyny (ponieważ inne obszary są dla mnie większym wyzwaniem, zawsze skupiam się na mięśniach brzucha).

Zwykle jem lekko i trudno toleruję potrawy o mocniejszych smakach.

Skoro już jesteśmy przy żartach z festiwalu Busker Tour, temat zdjęć bez koszulki prowadzi nas do historii o sutkach.

Jeśli oczy są oknem na ludzką duszę, myślę, że sutki mogą ujawnić stan fizyczny danej osoby.

Często obserwuję sutki osób z odsłoniętą górną częścią ciała. Podobnie jak twarz bez makijażu odzwierciedla stan fizyczny danej osoby, sutki mogą pokazywać coś podobnego (kiedy to piszę, zdaję sobie sprawę, że być może spojrzenie na twarz powiedziałoby mi wystarczająco dużo).

Teraz zastanawiam się, czy to utkwi mi w pamięci i będę gapić się na sutki ludzi.

Wracając do tematu występów. Zawsze pojawiasz się na miejscu pokazów na długo przed wyznaczonym czasem ich rozpoczęcia. Jakie są twoje sposoby na zebranie publiczności?

Jednym z powodów jest to, że kiedy występuję w nowym miejscu po raz pierwszy, potrzebuję dodatkowego czasu na obserwację otoczenia. Może być kilka szczegółów, które wymagają dostosowania.

Ponadto po przyjeździe do Europy zdałem sobie sprawę, że zarówno mój występ, jak i przygotowania do niego mogą być wyjątkowe. Jeśli przyjdę wcześniej i będę przygotowywać się powoli, przechodnie prawdopodobnie zauważą mnie, zatrzymają się i zostaną.

Czego nauczyły cię występy uliczne i jak to doświadczenie wpłynęło zarówno na twój pokaz, jak i życie?  

Niektórych rzeczy nie da się zmienić, ale robię wszystko, co w mojej mocy, aby nie żałować swoich doświadczeń. To najważniejsza lekcja, jakiej nauczyłem się od czasu zostania artystą.

Odkąd zacząłem występować, zdałem sobie sprawę, że jestem typem osoby, która absorbuje energię mojego otoczenia i ludzi wokół mnie. Bardzo ostrożnie wybieram miejsca, w których występuję i osoby, z którymi pracuję, ponieważ te czynniki mogą wpływać zarówno na moje występy, jak i na moje życie.

Kuo Chien Hung

Jaki był najbardziej przerażający moment podczas występu ulicznego i najlepsza reakcja tłumu, jaką kiedykolwiek widziałeś na ulicy?

Najbardziej przerażające doświadczenie miało miejsce w moim kraju. Pamiętam, że pewnego razu przed pokazem wyraźnie powiedziałem, że mój występ jest odrobinę niebezpieczny i poprosiłem publiczność, aby nie podchodziła zbyt blisko. Jednak bardzo trudno było to kontrolować, gdy były szalone dzieci, których rodzice nie pilnowali. Pamiętam, że podczas tego występu bardzo uprzejmy widz pomógł mi zabrać dziecko, co pozwoliło mi pomyślnie zakończyć mój występ.

Miałem wiele wspaniałych doświadczeń w Europie. Publiczność zauważa subtelne szczegóły występu i nagradza je brawami. Najszczęśliwszym momentem jest, gdy po występie otrzymuję oklaski niczym tsunami.

Busker Kuo Chien Hung występuje z płonącymi rekwizytami na ulicy
Kuo Chien Hung podczas pokazu ognia w Krotoszynie. Fot. Joanna Dryjańska-Pluta

Czy zniechęcasz się, gdy na twoim pokazie jest mniej osób, niż się spodziewałeś? Czy kiedykolwiek przerwałeś występ?

Nie miałem jeszcze podobnego doświadczenia w Europie, prawdopodobnie dlatego, że wciąż jestem tutaj nowy.

Na Tajwanie rzadko się to zdarza, ale kiedy tak się dzieje, nadal staram się pokazać pewne umiejętności publiczności, która zostaje, nawet jeśli nie jest to pełny pokaz. Jako busker wierzę, że nawet jeśli pozostanie niewielu widzów, nie powinienem ich zawieść. Jednocześnie muszę upewnić się, że nie wyczerpię zbyt wiele swojej energii.

Energia między wykonawcą a publicznością musi przepływać wzajemnie.

Jaki był najlepszy występ w Twoim życiu?

W Kaohsiung na Tajwanie znajduje się centrum sztuki o nazwie Weiwuying National Kaohsiung Center for the Arts. W 2022 roku zaprosili mnie do stworzenia spektaklu na ich platformie cyrkowej. Oparłem występ na historii mojego życia, połączonej z muzyką na żywo.

Ten spektakl nie zadziałałby skutecznie na ulicy, ale dla mnie jest to najlepsze, co stworzyłem. Był to również mój sposób na wyrażenie wdzięczności miastu Kaohsiung.

Przepiękny! Ten film przypomniał mi również, że muszę pochwalić twój wybór muzyki. Artyści cyrkowi często używają tych samych popularnych piosenek, ale ty wybierasz muzykę, która dodaje kolejną warstwę liryczną do twojego występu. Podobnie jak twoje techniki, może to być coś nowego dla publiczności.

Czy często zmieniasz utwory? Jacy są twoi ulubieni artyści?

W przypadku mojego głównego występu nie zmieniam często muzyki, ale w przypadku utworów używanych do zbierania publiczności od czasu do czasu próbuję czegoś nowego.

Mam kilku muzyków, których naprawdę lubię.

Pierwszym z nich jest Da Kung, muzyk, z którym współpracowałem dwukrotnie przy projektach cyrkowych w Wei Wu Ying Center for the Arts. Jest on również moim przyjacielem. Wierzę, że jego twórczość przepełniona jest zarówno starą duszą, jak i poczuciem życia chwilą, co bardzo doceniam.

Drugi to Ding Ke. Nie znam go osobiście, ale słuchałem prawie wszystkich jego utworów. Często używam jego muzyki podczas gromadzenia publiczności. Mam wrażenie, że każdy jego utwór opowiada jakąś historię i naprawdę podoba mi się sposób, w jaki to robi.

Jakie są Twoje ulubione i najtrudniejsze miejsca do występowania na ulicy?

Uwielbiam występować na festiwalach, ponieważ jak dotąd każdy, w którym uczestniczyłem, niesamowicie dbał o artystów i nigdy nie napotkałem żadnych problemów w miejscach występów.

W 2023 roku próbowałem występować na ulicach wielu miast w Europie, w tym w Wielkiej Brytanii. Często spotykałem pijanych ludzi lub osoby próbujące zabrać moje rekwizyty. Było to dla mnie wyzwaniem, ponieważ mój występ wymaga dużego skupienia.

Jakie występy sprawiają, że zatrzymujesz się na ulicy?

To zależy od mojego stanu umysłu w danym momencie i tego, czy czuję potrzebę obejrzenia występu. Na przykład, jeśli potrzebuję trochę spokoju lub czegoś podnoszącego na duchu, zatrzymam się, jeśli występ rezonuje z tym. Alternatywnie, jeśli wiem, że wykonawca jest sławny, ale nie widziałem go jeszcze na żywo, zatrzymam się, aby go obejrzeć.

Tłum ogląda pokaz artysty ulicznego z pokazem cyrkowym
Kuo Chien Hung, festiwal Busker Tour we Wrocławiu. Fot. Małgosia Węglarz

Kim są Twoi ulubieni buskerzy/najlepsze pokazy, jakie kiedykolwiek widziałeś?

Nie mam ulubionego, ale mam występy, które wywarły na mnie głębokie wrażenie.

Pierwszy raz oglądałem występ Samuela Penastro w Edynburgu. Jego występ był starannie dopracowany, z każdym fragmentem występu idealnie przemyślanym. Nie wiem zbyt wiele o tym, jak klauni tworzą swoją pokazy, ale jestem pewien, że jest to niezwykle trudne.

Kolejnym występem, który zrobił na mnie wrażenie była tajwańska grupa 0471 Arco. Ilekroć mają występ i jestem dostępny, zawsze znajduję czas, aby go obejrzeć. Podziwiam sposób, w jaki łączą akrobatykę z opowiadaniem historii. Trudno to opisać — naprawdę trzeba zobaczyć ich występ, aby w pełni zrozumieć.

Jak wygląda scena cyrkowa i uliczna na Tajwanie?

Liczba artystów ulicznych na Tajwanie jest dość znaczna, prawdopodobnie przewyższając liczbę w wielu krajach europejskich. Wybitne umiejętności i wysokiej jakości pokazy to tylko podstawy dla performera. Bardziej doświadczeni artyści uliczni mają tendencję do utrzymywania dobrych relacji z organizatorami wydarzeń, ponieważ bardzo trudno jest polegać na lokalnych władzach w zakresie przestrzeni do występów ze względu na przytłaczającą liczbę buskerów.

Na Tajwanie performerzy cyrkowi i buskerzy są często uważani za dwie różne profesje. Chociaż obydwie grupy to artyści, ich metody i formy współpracy znacznie się różnią. Większość performerów ulicznych ma tendencję do wielokrotnego wykonywania tego samego pokazu, podczas gdy artyści cyrkowi spędzają większość czasu na eksperymentowaniu i opracowywaniu nowych spektakli. W szczególności artyści teatralni często tworzą dla własnej ekspresji artystycznej, a nie wyłącznie po to, by przypodobać się publiczności.

Tajwan ma kilka znaczących centrów sztuki, takich jak Weiwuying National Kaohsiung Center for the Arts, które czasami goszczą wydarzenia cyrkowe i performatywne, zapewniając artystom platformę do zaprezentowania swojej pracy.

Artysta uliczny Kuo Chien Hung podczas poazu ognia
Kuo Chien Hung fot. Wojciech Moschos

Zauważyłam ciekawą zmianę, gdy ogłaszam nabór zgłoszeń na festiwal na Busker Tour. W przeszłości nie miałam prawie żadnych z Azji (z wyjątkiem Japonii). Ostatnio to się zmieniło. Jak myślisz, co jest tego powodem?

Myślę, że ponieważ COVID-19 już się skończył, wielu azjatyckich wykonawców, którzy zbyt długo byli zamknięci w swoich krajach, jest chętnych do podróżowania za granicę, ale nie wiedzą, jak zacząć. Internet jest potężnym narzędziem do rozpowszechniania informacji – niezależnie od tego, czy coś powiem, inni mogą łatwo dowiedzieć się, gdzie byłem za pośrednictwem innych stron internetowych.

Czy uważasz, że występy uliczne powinny być regulowane? Gdybyś miał zdecydować, jakie byłyby najlepsze zasady?

Tak, uważam, że powinny istnieć rozsądne przepisy zapewniające płynną i długoterminową współpracę między buskerami a zarządzającymi miejscami.

Na przykład ustalenie limitów głośności lub kierunku dźwięku, ustanowienie jasnych procedur składania wniosków i codzienne kontrole w celu zapewnienia zgodności z zasadami przez władze lokalne.

Na Tajwanie, gdzie jest wielu performerów, niektóre samorządy mają już podobne przepisy. Jednak zasady te muszą być również elastyczne, aby uwzględnić różne okoliczności.

Wykonawcy pochodzą z całego świata, a posiadanie pewnych wytycznych może pomóc miastom i wykonawcom współpracować w sposób korzystny dla obu stron.

Busker Kuo Chien Hung występuje z kryształową kulą. W tle znak z logo festiwalu Busker Tour
Kuo Chien Hung podczas pokazu na festiwalu Busker Tour we Wrocławiu. Fot. Wojciech Moschos

Jak wybierasz festiwale, na które aplikujesz? Robisz wcześniej rozeznanie, czy zgłaszasz się na wszystkie, a decyzję podejmujesz później?

Zaczynam od przeszukania stron internetowych wszystkich znanych festiwali lub jeśli mam znajomych, którzy w nich uczestniczyli, pytam ich bezpośrednio o ich doświadczenia. Jeśli nie mogę znaleźć szczegółowych informacji i nie mam nikogo, kogo mógłbym zapytać, podejmując decyzję, czy aplikować, opieram się na lokalizacji wydarzenia.

Występowałeś w różnych polskich miastach w ramach festiwalu Busker Tour. Jakie było Twoje doświadczenie i jak porównałbyś polską publiczność do innych?

Mogłem bezpośrednio poczuć szacunek publiczności dla artysty, a także jej intensywne skupienie podczas oglądania mojego występu. Podczas każdego pokazu w Polsce wkładałem w niego całą swoją energię, ponieważ wyczuwałem uwagę publiczności i jej oczekiwanie na mój występ.

Jakiej rady mógłbyś udzielić młodym wykonawcom?

Wciąż jestem młody, mam teraz 31 lat.

Gdybym miał doradzać performerom znacznie młodszym ode mnie, powiedziałbym, że najważniejszą rzeczą jest, aby naprawdę cieszyć się z podróży. Twój występ nie zawsze musi być idealny i nigdy nie powinieneś żałować niczego, co zrobiłeś, o ile naprawdę dałeś z siebie wszystko.

Kuo Chien Hung pluje ogniem podczas festiwalu Busker Tour w Krotoszynie
Kuo Chien Hung, festiwal Busker Tour 2024 w Krotoszynie

Czy znalazłeś swoje odpowiedzi na temat znaczenia miłości i szczęścia? Jakie są Twoje obecne definicje?

Życie chwilą jest szczęściem. Świadomość, że na świecie jest ktoś, kto cię kocha, jest szczęściem. Świadomość, że wciąż jesteś młody i masz mnóstwo czasu na odkrywanie świata, jest szczęściem.

Troska o kogoś lub coś z głębi serca to miłość. Jeśli jednak posunie się za daleko, może zamienić się w przekleństwo.

Na przykład, dziewięć lat temu, kiedy po raz pierwszy miałem okazję występować za granicą, moja rodzina nie dała mi paszportu i powstrzymała mnie przed wyjazdem. Myśleli, że mnie chronią, ale w następnym roku z powodzeniem ukończyłem swoją podróż.

Jakie są Twoje plany i marzenia i za co powinnam trzymać kciuki?

Wygląda na to, że nie mam już marzeń, ponieważ te, które kiedyś miałem, są teraz w zasięgu ręki, w zależności tylko od tego, czy chcę włożyć w to wysiłek.

Kuo Chien Hung

Moim obecnym celem jest podróżowanie do większej liczby krajów i miast dzięki moim występom, a jeśli to możliwe, chciałbym osobiście zobaczyć zorzę polarną.

Trzymam kciuki i do zobaczenia wkrótce!

Kuo Chien Hung

Kuo Chien Hung urodził się na Tajwanie w 1993 roku i kształcić się w niekonwencjonalnym systemie edukacji.
W wieku 20 lat nauczył się ognia, manipulacji kijem i tańca. Od 2013 roku praktykuje sztuki cyrkowe, szukając sposobów na poruszenie ludzkich serc. Zainspirował go tancerz butoh, który pokrył całe swoje ciało błotem, co doprowadziło go do zrozumienia, czym jest piękno. Wierzy, że można odnaleźć siebie nawet w lesie, rozmawiając z drzewami.

„Moving Zen” to spektakl z różnymi rodzajami choreografii i wymagającymi wysokich umiejętności technikami, w tym manipulacji kryształową kulą, ośmioma pierścieniami, sześcianem i tańcem ognia.

Gdybyś miał wyruszyć w ostatnią podróż życia, gdzie chciałbyś się udać i co byś zrobił?

Kuo Chien-Hung wystąpił w Polsce po raz pierwszy w 2024 r. na festiwalu Busker Tour w Krotoszynie, w Zielonej Górze i we Wrocławiu.

Media społecznościowe

Instagram

Facebook comments