Wywiad z piosenkarką, autorką utworów i muzykiem Ruby Jean Rose o pisaniu piosenek i czego nauczyły ją występy na ulicy.
Miałem obsesję na punkcie pisania, odkąd byłam dzieckiem, więc zawsze miałem przy sobie notatnik wypełniony piosenkami. Byłam jedyną osobą na sali z tekstami piosenek, więc kazali mi śpiewać i pokochałam to.
Ruby Jean Rose
Cześć Ruby! Co u Ciebie? Wiem, że niedługo wydasz nową EP-kę. Opowiedz mi o tym!
Cześć Margarita! U mnie wszystko dobrze i wspaniale, że się odezwałaś. Przykro mi, że nie udało nam się spotkać w Polsce w tym roku. Rzeczywiście, mam zamiar wydać nową EP-kę pt. „You’re Not Alone Never”, a pierwszy singiel ukaże się 11 grudnia.
Jakie masz doświadczenie i jaka była Twoja ścieżka do zostania muzykiem?
Gdy miałam osiem lat, zaczęłam grać na wiolonczeli w szkolnej orkiestrze, a kiedy miałam jedenaście lat, nauczyłam się grać na gitarze. Dołączyłam do mojego pierwszego zespołu wkrótce po przeprowadzce do Wielkiej Brytanii. Miałem obsesję na punkcie pisania, odkąd byłam dzieckiem, więc zawsze miałem przy sobie notatnik wypełniony piosenkami. Byłam jedyną osobą na sali z tekstami piosenek, więc kazali mi śpiewać i pokochałam to.
Twój tato jest reżyserem, a mama aktorką. Próbowałaś kiedyś aktorstwa?
Jako dziecka wystąpiłam w kilku filmach mojego taty i należałam do grupy teatralnej, zanim zajęłam się muzyką. Myślę, że to sprawiło, że pokochałam obecność na scenie.
Opisuję to, co widzę, czuję i w co wierzę
Jak wygląda Twój proces pisania piosenek?
To pytanie zawsze jest trudne. W moim przypadku za każdym razem wygląda to inaczej, ale zdecydowanie mam metodę. Zazwyczaj piszę najpierw teksty, ale staram się sobie wyobrazić obraz historii, nawet jeśli są to tylko towarzyszące jej emocje. Kiedy mam już zarys, często zmieniam tekst wielokrotnie, zanim zabiorę się za muzykę. Zdarza się, że piosenki pojawiają się i nawet nie potrafię powiedzieć skąd.
Mój poprzedni gość The Human Computers powiedział mi, że pisze osobiste piosenki i chciałby, aby jego słuchacze starali się zrozumieć jego teksty. Jakie historie kryją się za Twoimi piosenkami. Masz jakąś wiadomość dla swoich odbiorców?
Zazwyczaj opisuję to, co widzę, czuję i w co wierzę. Ciężko jest mi odpowiedzieć, czy staram się przekazać im jakąś wiadomość. Wydaje mi się, że raczej coś utrwalam.
Marketerzy tworzą profil klienta, aby lepiej docierać do idealnego odbiorcy. Kiedy piszesz piosenki, myślisz o ludziach, którzy mogą słuchać Twojego albumu? Dla kogo są Twoje piosenki i jakie emocje chcesz wywołać u osób, które słuchają Twojej muzyki?
Myślę, że mądrze jest pójść na kompromis. Nigdy nie poleciłabym pisania w celu zadowolenia publiczności, ale całkowite jej zignorowanie uważam za głupie. Dlatego zawsze staram się pisać i uczyć się piosenek, które kocham, więc wy też będziecie. Uwielbiam połączenie, które można nawiązać, jakby w tym pokoju pełnym nieznajomych panowało niepodważalne zaufanie.
Ruby Jean Rose
Napisałaś piosenki polityczne, takie jak „Ain’t Gonna Break”. Jakie są najważniejsze problemy globalne? Jakie zmiany chciałabyś zobaczyć zarówno w polityce, jak i w mikroskali, na przykład rzeczy, które każdy z nas może zmienić?
Tak jak my wszyscy, chcę po prostu żyć w spokojnym świecie, który jest sprawiedliwy dla każdego. Jednocześnie ma miejsce wiele poważnych problemów o jednakowym znaczeniu. Myślę, że to często może być przytłaczające. Rząd jest bardzo odłączony od reszty społeczeństwa i myślę, że stąd wynika wiele naszych problemów. Trudno jest udzielić krótkiej odpowiedzi na to pytanie, ponieważ w dzisiejszych czasach wszystko jest skomplikowane. Powiedziałabym tylko, że postaraj się i zrób jedną rzecz lepiej dla wszystkich. Myślę, że to jest coś, na co wszyscy powinniśmy znaleźć czas.
Czy zawsze piszesz piosenki z własnego doświadczenia, czy czasami piszesz fikcyjne historie?
Lubię jedno i drugie.
Często opisuję własne doświadczenia, ale przede wszystkim lubię opowiadać historie. Czasami fajnie jest postawić się na miejscu kogoś innego.
Ruby Jean Rose
Czy kiedykolwiek napisałaś piosenki dla innych muzyków? Gdybyś mogła napisać utwór dla dowolnego artysty na świecie, kto by to był?
Tak, zdarzyło mi się to! Napisałam tekst dla jednej z piosenkarek z Polski, zanim przeprowadziłam się do Berlina. Napisałam też piosenki dla kilku artystów z Berlina. Naprawdę mi się podoba ten proces i chciałabym robić to częściej.
Która z Twoich piosenek najlepiej definiuje Cię jako artystę?
To trudne pytanie, być może najnowsza piosenka, którą napisałam. Najprawdopodobniej najlepiej odzwierciedla ona, w jakim miejscu teraz jestem. Tak naprawdę myślę jednak, że zaczęłam zadomawiać się w moim stylu muzycznym po napisaniu „Only Lonely”.
Jak wybierasz piosenki, które trafiają na Twoje albumy? Czy zwykle od początku wiesz, które powinny się tam znaleźć, czy jest to trudny proces selekcji?
Zwykle nagrywam każdą piosenkę, która mogłaby się tam pojawić na telefonie, a następnie wybieram dziesięć, które pasują do siebie. Następnie spędzam jak najwięcej czasu na zaaranżowaniu ich tak, jak bym chciała, zanim będą gotowe, by je nagrać. Czasami więcej wycinam lub więcej dodaję, w zależności od tego, co dzieje się w studiu.
Teraz gdy wiem więcej o Twojej muzyce, czas zapytać Cię o Twoich ulubionych wykonawców. Jakie Twoim zdaniem są: najlepsza piosenka, jaką kiedykolwiek napisano, najlepsze nagranie i najlepszy album wszechczasów?
Myślę, że te pytania są niemożliwe do odpowiedzenia. W moim przypadku zmienia się to co tydzień! Czerpię wpływy z wielu różnych miejsc, więc słucham różnorodnej muzyki. Jednak mam kilka nagrań zostaje ze mną na zawsze. „Uh Huh Her” autorstwa PJ Harvey inspirowało mnie, odkąd zaczęłam pisać piosenki jako nastolatka. Uwielbiam też Leonarda Cohena, odkąd byłem dzieckiem — jego teksty to czysta poezja. W zasadzie każda jego płyta jest świetna, ale trzy najlepsze w moim zestawieniu to „New Skin for the Old Ceremony”, „Songs From a Room” i „I’m Your Man”. Patsy Cline wymieniłabym jako kolejnego z moich wielkich idoli. Bardzo chciałabym śpiewać tak jak ona.
Jakie masz doświadczenie w występach na ulicy i dlaczego tam występujesz?
To kolejna długa historia! Zasadniczo byłam w ciężkiej sytuacji cztery lata temu i busking to był jedyny sposób, żeby z niej wyjść.
To, co znalazłam, było czymś więcej niż tylko sposobem na przetrwanie, było całym stylem życia. Możliwość występowania z ludźmi twarzą w twarz w tak surowej scenerii dało połączenie z publicznością, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam.
Ruby Jean Rose
Dość szybko zakochałam się w występach ulicznych i stało się to wszystkim, co robiłam każdego dnia. Odkryłam też, że jest to sposób na podróżowanie i zaczęłam wyjeżdżać w trasy w dowolne miejsce, gdzie tylko mogłam, łącząc występy sceniczne z graniem na ulicy.
Czego nauczyłaś się przez lata o występowaniu na ulicy?
Ludzie są częściej dobrzy niż źli. Zobaczysz więcej miłych rzeczy i ludzi, którzy ci pomogą, niż tych, którzy tego nie zrobią. Nie znaczy to, że nie miałam złych doświadczeń, ale zawsze byłam zaskoczona faktem, że tych pozytywnych było znacznie więcej, nawet w miarę upływu czasu. W dziwny sposób nauczyło mnie to, że proszenie o pomoc jest ok.
Ruby Jean Rose
Jaki był do tej pory najbardziej przerażający moment, gdy grałaś na ulicy?
Z zupełnie drugiej strony do tego, co właśnie powiedziałam, przeżyłam kilka strasznych chwil na ulicy. Są niestety ludzie, którzy są agresywni. Jeśli teraz idę występować na ulicy (w świecie, w którym nie ma pandemii), po prostu upewniam się, żeby pójść z kimś bliskim. Ludzie są przeważnie uroczy lub będą cię ignorować, ale oczywiście nie bądź nieostrożny.
Czy czujesz się zniechęcona, gdy nikt nie zatrzymuje się i nie reaguje na Twoją muzykę, czy jest to część grania na ulicy?
Nie jest to najlepsze, ale mnie to nie zniechęca. Po dłuższym czasie grania na ulicy stajesz się bardziej odporny. Są po prostu dobre i złe dni jak w każdej pracy.
Dużo podróżujesz. Jakie są Twoje ulubione miejsca do występowania na ulicy, a które uważasz za najbardziej wymagające.
To kolejne ciężkie pytanie. Uwielbiam większość miejsc, gdzie jeżdżę i każde z nich to dla mnie inne doświadczenie. Berlin zawsze będzie miał miejsce w moim sercu, bo to tam zacząłem grać na ulicy i oczywiście Polska! Szwecja była trudna, ponieważ są całkowicie bezgotówkowi, kolejna rzecz, do której czuję, że będziemy musieli się dostosować. Nie mogę się doczekać, kiedy będę więcej występować na ulicy w Wielkiej Brytanii, gdy sytuacja się poprawi.
Jacy artyści sprawiają, że zatrzymujesz się na ulicy?
Zawsze lubię oglądać innych muzyków, bo mogę się od nich nauczyć czegoś nowego. Uwielbiam też oglądać pokazy cyrkowe. Myślę, że mogą być najlepszym źródłem wiedzy, jeśli chodzi o to, jak zamienić ulicę we własną scenę.
Kim są twoi ulubieni artyści/najlepsze pokazy, które kiedykolwiek widziałeś?
Szczerze mówiąc, każdy, kto potrafi zrobić udany pokaz uliczny, robi na mnie wrażenie.
Jesteś zaangażowana w inicjatywę Berlin Street Music. Jakie są obecnie przepisy i co chcecie osiągnąć? Jak Wam idzie?
Jestem członkiem od dwóch lat, uczestniczę w spotkaniach, lobbuję w Parlamencie i prowadzę ich strony w mediach społecznościowych. Dla tych, którzy nie wiedzą, to inicjatywa rządowa, która broni praw sztuki ulicznej i kultury w Berlinie. Nie jestem zaangażowana tak bardzo, od czasu przeprowadzki do Wielkiej Brytanii, ale w Senacie nastąpił pewien postęp. Ze względu na to, że występy uliczne w Berlinie nie są całkowicie legalne, są ciągle zagrożone. Celem jest stworzenie systemu sprzyjającego zarówno wykonawcom, jak i mieszkańcom.
Czy występy uliczne powinny być regulowane? Znasz jakieś dobre przykłady przepisów lub najlepszych praktyk z dowolnego miejsca na świecie?
Chciałabym powiedzieć, że nie, ale czasami sprawy się komplikują. Widziałam kilka interesujących rozwiązań w innych krajach, takich jak aplikacje lub strony internetowe, przez które można zarezerwować z wyprzedzeniem przedziały czasowe. Trudno powiedzieć, co naprawdę działa. Czuję także, że wszystko może działać naprawdę dobrze, kiedy sami możemy negocjować. Zdecydowanie nie chcę, aby busking zniknął, ale myślę, że zawsze się dostosujemy.
Jakiej rady możesz udzielić młodym artystom takim jak Ty?
Ćwicz, nagrywaj i graj, ile możesz. Upewnij się, że kochasz ten proces, a nigdy nie będziesz rozczarowany.
Wygląda na to, że koncerty na żywo w większości miejsc nie będą możliwe przez jakiś czas, więc jak ludzie mogą pomóc swoim ulubionym muzykom?
Streamuj ich muzykę, kupuj ich gadżety, kupuj ich płyty, wspieraj ich przez stronę Patreon, przekazuj darowizny, a nawet współpracuj.
Jakie masz plany i czego mogę Ci życzyć?
Mam zamiar wydać EP i rozpocząć nagrywanie albumu w przyszłym roku. Jak tylko będę mogła wrócić na scenę, na pewno to zrobię. Życz nam wszystkim, abyśmy przetrwali te niepewne czasy silniejsi niż wcześniej.
Dziękuję Ruby! Nie mogę się doczekać, aby posłuchać Twojej nowej EP-ki! Wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że do zobaczenia w Polsce w przyszłym roku!
O Ruby Jean Rose
Ruby Jean Rose to piosenkarka, autorka tekstów i muzyk. Urodziła się w Los Angeles, ale w wieku 12 lat przeniosła się do Wielkiej Brytanii. To wtedy zaczęła pisać i występować na żywo. Po ukończeniu szkoły zaczęła pracować jako inżynier dźwięku i organizować koncerty, ale wiedziała, że jej miejsce jest na scenie i to ona powinna robić hałas. To wtedy zdecydowała się przenieść do Berlina, aby rozwijać się jako artystka i performerka.
Po czterech latach pobytu w Berlinie, występowaniu na ulicy i koncertowaniu po Europie i Stanach Zjednoczonych, powróciła do Brighton, gdzie planuje wydać swoją najnowszą EP-kę „You’re Not Alone Never”.
Ruby Jean Rose nagrała album i singiel z Simonem Rompanim i Keithem Clarkem „Ain’t Gonna Break” i „Shiver” oraz dwie EPki: „Putt Putt” i „Hacksaw” z Davidem Stewartem Ingletonem i Tomasem Peraltą. W 2019 roku skomponowała do filmów krótkometrażowych utwory instrumentalne na swój pierwszy instrument, wiolonczelę.
Ruby Jean Rose znajdziesz tutaj:
Strona internetowa: https://www.rubyjeanrose.com/